Prowadzenie manufaktury za granicą… – wywiad z Martą z Jaboneria de la Sierra

Prowadzenie manufaktury za granicą… – wywiad z Martą z Jaboneria de la Sierra

Prowadzenie manufaktury za granicą… – wywiad z Martą z Jaboneria de la Sierra

Dziś mam przyjemność przedstawić Ci fascynującą historię Marty, kobiety, która założyła własną manufakturę kosmetyków Jaboneria de la Sierra w słonecznej Hiszpanii. Jej historia to nie tylko inspirujący przykład odwagi i determinacji, ale także opowieść o marzeniach, przygodzie i osiąganiu sukcesu. W trakcie wywiadu z Martą będziesz miała również okazję odkryć, jakie wyzwania musiała pokonać, aby w końcu zacząć robić to co się kocha.

Co Cię skłoniło do otworzenia swojej kosmetycznej manufaktury w Hiszpanii?

Przyśniło mi się. Naprawdę. Pewnej nocy miałam sen, że mam manufakturę. Wyśniło mi się wszystko. Od logo, nazwy po zeszyt z przepisami. Wyśniła mi się wielka suszarnia z pięknymi mydłami, szamponami … cuda po prostu. Jeszcze tak daleko nie zaszłam, ale w gruncie rzeczy to wszystko mi się spełnia. 

 Jakie były największe wyzwania, z jakimi się zetknęłaś podczas zakładania i prowadzenia swojej firmy?

Największe wyzwania… papierologia i nicniewiedzostwo. Tutaj praktycznie nikt nic nie wie. Idziesz do urzędu a oni się patrzą na ciebie jak na wariata. No przecież nic nie potrzebujesz. Po co? Tylko by mydło robić? Tłumaczysz jak dziecku, że chcesz sprzedawać. Ale to co? No przecież w każdej wiosce robią mydło. To po co masz sprzedawać? No tak, ale ty chcesz manufakturę …. AAAA fabrykę! To tak, ale to jak kto fabrykę chcesz otworzyć? A jakie maszyny masz?  Jasny gwint i ciemna srobka. Nie fabrykę, tylko manufakturę. To znaczy ręcznie? No to po co chcesz papiery robić? I tak w kolko Macieju. Potem okazuje się, że co prawda w całej Europie wystarczy mieć zatwierdzone receptury na mydło i przeprowadzone badania. To tu trzeba jeszcze zapłacić za to, że dadzą ci pieczątkę. Taka, że ekstra w Hiszpanii możesz sprzedawać. I kosztuje bagatelka ok 800 euro na produkt…

Czy zauważyłaś jakieś różnice między hiszpańskim, a polskim rynkiem kosmetycznym?

Tutaj największe zapotrzebowanie jest na… mydło gospodarcze. I każda wioska ma swojego producenta. Oczywiście robione jest z zużytego i oczyszczonego oleju. Potem jest szał na „nowości” czyli np. produkty do Curly Girl Method. Szampony, odzywki, maseczki…

Jakie aspekty prawa i przepisów regulujących branżę kosmetyczną były najtrudniejsze do wdrożenia?

Kolor kafelków w laboratorium. Śmiechem i żartem, ale jest tu nawet opisany kolor kafelków i rodzaj powłoki na podłogę. Potem okazuje się, że „to tylko sugestia” ale to już inna bajka. Ogarnięcie całej papierologii było dość trudne. I właściwie nie samo wdrażanie, ale określenie co autor przepisu miał na myśli. Potem, szło już dużo szybciej.

Jakie masz 3 rady dla osób, które robią kosmetyki w domowym zaciszu i rozważają założenie swojej kosmetycznej manufaktury?

  1. Przemyśl dobrze swój pomysł. Zastanów się nad tym co dokładnie chcesz robić. Czasem lepszym rozwiązaniem jest zawężenie produkcji do jednego czy dwu chwytliwych produktów niż tysiąc produktów, które są cudowne, ale nie ma na nie popytu.
  2. Zbadaj rynek. Co jest potrzebne Twoim przyszłym klientom? W jaki sposób to będzie dla nich najbardziej atrakcyjne? Co jest teraz bardzo trendy, ale ciągle nie ma przesytu na ten produkt. Warto zainwestować w produkty niszowe np. fitokosmetyki, kosmetyki w kostce (od szamponu po balsam do ciała i pastę do zębów).
  3. Określ swoja markę. Czy chcesz być na ezoterycznie, bio, fito … Czy może chcesz kolorowo i świecąco (fosforyzujące mydełko). Dobre logo, dobre, naprawdę dobre zdjęcia, Instagram, Facebook i sklep internetowy mogą zdziałać cuda (i uratować skóre podczas np. pandemii – tak było ze mną.)

I działaj. Rób to co kochasz. Będzie trudno, upierdliwie, czasem będziesz kląć w rękaw i płakać w kuchni, ale opłaca się robić to co kochasz. Zawsze.


Bohaterką powyższego wywiadu jest Marta, pasjonatka prostych i naturalnych rozwiązań pielęgnacji skóry oraz właścicielka hiszpańskiej manufaktury kosmetycznej Jaboneria de la Sierra, w której ręcznie wytwarza m.in. mydła, szampony w kostce, odżywki do włosów, pasty do zębów, balsamy i kremy.


Jeśli trafiłaś na ten wpis, to mogą Cię zainteresować również poniższe treści:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *